Według instrukcji dołączonej do paczuszki, przed założeniem maski powinniśmy oczyścić twarz peelingiem enzymatycznym. Peeling ma przyjemny zapach jabłek. Nakładamy go na skórę twarzy i delikatnie, kolistymi ruchami masujemy a następnie zostawiamy na kilka minut. Zmywamy ciepłą wodą.
Po zastosowaniu tego peelingu moja skóra była wygładzona. Gdy osuszyłam twarz, mogłam bez przeszkód zastosować Maskę 4D intensywne nawilżenie i dotlenienie.
Maseczka 4D intensywne nawilżenie i dotlenienie |
Po otwarciu opakowania okazało się że maska jest bardzo mocno nasączona (według informacji zamieszczonych na opakowaniu "aktywnymi substancjami,które precyzyjnie uderzają w problem").
Substancje aktywne to kwas hialuronowy, gliceryna, witamina E, krystaliczna woda z lodowca Alaski, alantoina, D-panthenol, ekstrakt z alg oraz ekstrakt z aloesu.
Szczerze powiem, że trochę się uśmiałam gdy założyłam tą maskę bo wyglądałam komicznie i mogłabym chyba w horrorze występować ;)
Według informacji na opakowaniu już po użyciu maski 4D powinnam zauważyć wyraźny wzrost nawilżenia i elastyczności we wszystkich warstwach skóry, wzmocnienie naskórka i spłycenie drobnych zmarszczek.
Niestety moja skóra tak nie zareagowała, ale i tak byłam zadowolona z efektu. Twarz była wygładzona i poprawił się koloryt skóry. Być może jeśli stosowałabym się do instrukcji i nakładała maskę 2-3 razy w tygodniu oraz miała skórę odwodnioną może wówczas widziałabym więcej efektów.
Maska idealna dla osób które mają takie problemy ze skórą jak: odwodnienie, utrata elastyczności, szorstkość, napięcie, podrażnienie. Jeśli ktoś z Was ma takie problemy to gorąco polecam.
Dziękuję firmie Dermo Pharma za możliwość udziału w teście.