Obserwatorzy

sobota, 4 maja 2013

Marion - Gorąca kuracja - recenzja

Dwa dni temu, u zaprzyjaźnionej blogerki Agaty, czytałam recenzję 14-dniowej kuracji wzmacniającej w ampułkach firmy Marion. Tutaj możecie zapoznać się z recenzją mojej koleżanki 14-dniowa-terapia-wzmacniajaca-w-ampulkach-marion/ Ta recenzja przypomniała mi, że pod koniec marca otrzymałam z portalu nowenowe.pl   nagrodę, którą wymieniałam za punkty.
Moją nagrodą była Gorąca kuracja do włosów z olejkami firmy MARION.
Postanowiłam w najbliższym czasie przekonać się czy faktycznie kosmetyki tej firmy są takie rewelacyjne....


10ml - cena ok. 2 zł




Z informacji umieszczonych na opakowaniu dowiadujemy się, że jest to: Kuracja do włosów o działaniu nawilżającym, wzmacniającym oraz pobudzającym porost włosów. Wzbogacona olejkiem z orzeszków macadamia i oliwą z oliwek, które pielęgnują skórę głowy oraz odbudowują i regenerują suche partie włosów, zapewniając im optymalne nawilżenie. Preparat w połączeniu z wodą wydziela przyjemne ciepło, które wzmacnia działanie aktywnych składników.

Sposób użycia:

Niewielką ilość nanieść na wilgotną dłoń. Rozetrzeć w dłoniach w celu wydzielenia ciepła.  Rozprowadzić na umyte, wilgotne włosy, wcierając w skórę głowy, po minucie spłukać.

Produkt przebadany dermatologicznie.

Moja opinia:

Pierwszy raz mam do czynienia z kosmetykami firmy Marion. Poszperałam trochę w internecie na temat tej Gorącej kuracji i niestety większość opinii była negatywna. Niestety albo i stety ja należę do osób które, zawsze muszą się o wszystkim przekonać na "własnej skórze". Wypróbowałam i jestem zadowolona :)
Po otwarciu saszetki olejek bardzo przyjemnie pachniał.



Gdy nałożyłam na włosy delikatnie się pienił. Faktycznie ciepło wyczuwalne było tylko na dłoniach. Po paru minutach spłukałam i podczas rozczesywania zauważyłam, że moje włosy są dość szorstkie- pierwsza myśl była: "ciekawe jakie one będę rano?" Nie potrzebnie się martwiłam, gdyż rano nie miałam żadnego problemu z rozczesaniem, włosy doskonale się układały. Włosy były miłe w dotyku, nie miałam "siana" tak jak do tej pory. Jedna saszetka (10ml) zdecydowanie wystarczyła na całe moje włosy (średniej długości). Koszt jednego opakowania to ok. 2zł - myślę, że warto zaryzykować i spróbować. Ja będę używała nadal bo na moich włosach faktycznie działa.

Zapraszam do zapoznania się z pozostałym asortymentem firmy Marion.

1 komentarz:

  1. No właśńie:) Tak samo było u mnie::) Też włosy były najpierw szorstkie a po umyciu zupełnie co innego:) Taka miła niespodzianka:) Agata

    OdpowiedzUsuń